Od paru lat jestem w Lukasie. Bardzo zadowolona byłam z usług bankowych Rzetelność, przejrzystość transakcji, miła , fachowa obsługa, zawsze mądre rady i propozycje rozwiązań... Zmieniło się jednak z chwilą ...zmiany nazwy. Kolejki do doradców były, lecz łyk kawy uspakajał nerwy śpieszących się klientów. Do tego obsługa- specjaliści siedzieli przy biureczkach, a petent siadał spokojnie na krześle po drugiej stronie, co ułatwiało kontakt. Zazwyczaj otrzymywało się odpowiedzi na KAŻDE pytanie. Nowa nazwa nazwa Banku przyniosła z sobą DLA KLIENTA WIELE ZMIAN NA GORSZE. Z przysłowiową już kawą z ekspresu, której zniknięcie można zrozumieć (dużo było NIE-klientów, którzy przychodzili na kawę...) zniknęły oddzielone od siebie (dyskrecja) stanowiska obsługi z krzesłem dla klienta obsługiwanego. Teraz stoisz załatwiają sprawę, a kobieta obsługiwana nie ma gdzie oprzeć torby, aby wyjąc potrzebne dokumenty. Klient czuje się tak, jak pasażer kupujący bilet w tramwaju. Zmieniły się też na gorsze pewne zasady dotyczące załatwianych spraw. Przeważnie odpowiedż brzmi: Proszę zadzwonić do Warszawy...Nagle obsługa nie bardzo chce (lub ma zakaz) udzielania informacji lub ułatwiania transakcji: Wspaniałym , co przyciągało klientów, były telefoniczne informacje o transakcjach na koncie, bądż braku środków, co ułatwiało życie klientów.I to właśnie przyciągnęło mnie do Waszego Banku. Niestety, z prywatnych powodów zmuszona byłam zrezygnować z tej funkcji na krótki czas (chyba 3-4 tygodni). Po tym czasie zwróciłam się do Państwa z prośbą o uaktywnienie tej funkcji. Prośba moja została przyjęta i polecono mi zadzwonić pod wskazany numer celem aktywacji... Minęło sporo czasu, wielokrotnie ponawiałam próby kontaktu SMS- owego w tym celu, lecz bez rezultatu... W placówce, w której zawsze dokonuję transakcji poprosiłam o pomoc .... doradzono, aby zadzwonić do Państwa... Ale dodzwonić się nie można... Ponieważ jestem często w podróży pomimo starszego wieku, lub obłożnie chora, dla mnie to bardzo ważna usługa. Coraz częściej zdarza mi się niezamierzony "brak pokrycia " na koncie, nie zapłacone z tego powodu raty, bądż nie zapłacone, bo Państwo pobraliście chociaż drobną, a nie przewidzianą (bez uprzedzenia)kwotę, co powoduje, że brak np, 5zł do ...opłacenia czynszu... o czym nie mam pojęcia i spokojnie ufając, że wszystko w porządku z finansami.... brnę w nowe, koszmarne długi...Proszę, wróćcie do dawnych, mądrych zwyczajów. Kawy nie trzeba... ale resztę proszę zmienić... i te koszmarne ...okienka obsługi...
Obsługa klienta
Oferta
Prostota obsługi